Długi majowy weekend zaowocował w bardzo ciepłe temperatury, trzeba było to wykorzystać. Postanowiliśmy pojechać na nockę, tym razem miał to być zorganizowany wyjazd na dwa samochody pełne... piwa i kiełbasek. Tak, chęci były spore, ale wiedziałem, że może się to tak skończyć. Plan wyjazdu? Wisła, piękna, wielka, królowa polskich rzek, nawet na początkowym swoim biegu, jeśli brać pod uwagę, że przepływa przez całą Polskę. Miejsce - trochę poniżej ujścia solnego, czyli miejsca gdzie wpływa do Wisły Raba. Znalezione właściwie przez zdjęcia satelitarne, z przed roku i to jeszcze w czasie powodzi. Czyli praktycznie wyjazd w ciemno.
wtorek, 22 maja 2012
Nocka nad Wisłą
niedziela, 6 maja 2012
Pudełko Muchowe II
Który wędkarz muchowy nie chciałby mieć oryginalnego pudełka na swoje ulubione muchy? A gdyby było niepowtarzalne? Wykonane z drewna? A może jeszcze, zrobione od początku do końca przez siebie samego? Opiszę tutaj mini poradnik, jak takie pudełko można by wykonać, oraz jakich materiałów użyć, a dla osób które mimo, iż chęci są ale mają dwie lewe ręce bądź też czas im na to nie pozwala przedstawie swoją ofertę:)
Co potrzebujemy?

- Balsa - pudełka, które wykonuję z balsy - lekkie drewno o małęj gęstości, często używane jest do tworzenia woblerów czy spławików, ale o tym kiedy indziej.
- nożyk tapicerski / dłuta do drewna - cokolwiek czym łatwo będzie nacinać, kroić i żłobić drewno.
- papier ścierny - najlepiej parę rodzajów o większej gramaturze do wyrównywania i bardzo delikatny do gładzenia
- zawiasy - w sklepach specjalistycznych dostępne są małe np 16mm mosiężne zawiasy do szkatułek
- magnesy neodymowe
- lakier do drewna
- odrobina kleju do drewna - przyda się
- sporo cierpliwości
- parę soczystych bluzgów
ewentualnie:
- bejca
- piwko
- mikroguma do wypełnienia

Na początek bierzemy dwa w miarę równe kawałki balsy przykładamy do siebie i zaczynamy wyrównywać boki papierem ściernym, tak aby po przyłożeniu do siebie tworzyły całość, powinny do siebie przylegać tak jak bloki w piramidzie Cheopsa, między które nie da się włożyć igły.

Następnie po każdej z deseczek, w wybraniu wewnętrznej strony wymierzamy ścianki, zarysowujemy je ołówkiem albo od razu nożykiem, a ze środka powoli zaczynamy wydłubywać niepotrzebne wnętrze.
Po jakimś czasie zaczynamy drążyć głębiej, trzeba uważać, żeby nie przebić się na wylot, no i też żeby warstwa drewna nie była zbyt cienka. Podczas takiego dłubania oczywistym jest, przypadkowe osunięcie ręki czy też rzuceniem przyszłym pudełkiem o ścianę. Z nerwami się nie wygra.

I w takim momencie przydaję się klej. Bardzo ważne jest, aby pamiętać o ułożeniu słoi, krojąc w poprzek trzeba bardzo uważać, robić to ostrym narzędzie bo inaczej będziemy mieli dużo ubytków i niedoskonałości, a nie o to tu chodzi.
Mając już dwie identyczne połowy, delikatnie je szlifujemy papierem ściernym i przymierzamy się do wycięcia otworów pod zawiasy. Trzeba je wykonać tak aby zawiasy ukryć w drewnie, tyle ile się da, ale też w taki sposób aby nie blokowały obu części przy otwieraniu.
Gdy już obie części połączone mamy zawiasami, polerujemy papierem ściernym aby zniwelować minimalne różnice, montujemy magnesy ja robię to w sposób taki, że są później niewidoczne a spełniają swoją funkcję.
Przy bejcowaniu trzeba pamiętać o tym iż bejce są wodorozcieńczalne, drewno chłonąc je może się lekko wyginać, ale po przeschnięciu powinno wrócić do swojego poprzedniego kształtu.
Co potrzebujemy?
- nożyk tapicerski / dłuta do drewna - cokolwiek czym łatwo będzie nacinać, kroić i żłobić drewno.
- papier ścierny - najlepiej parę rodzajów o większej gramaturze do wyrównywania i bardzo delikatny do gładzenia
- zawiasy - w sklepach specjalistycznych dostępne są małe np 16mm mosiężne zawiasy do szkatułek
- magnesy neodymowe
- lakier do drewna
- odrobina kleju do drewna - przyda się
- sporo cierpliwości
- parę soczystych bluzgów
ewentualnie:
- bejca
- piwko
- mikroguma do wypełnienia
Następnie po każdej z deseczek, w wybraniu wewnętrznej strony wymierzamy ścianki, zarysowujemy je ołówkiem albo od razu nożykiem, a ze środka powoli zaczynamy wydłubywać niepotrzebne wnętrze.
W tym momencie trzeba się zastanowić czy chcemy mieć o surowym jasnym kolorze, czy nie. Bejc w sklepach jest ogromny wybór a takie pudełko w kolorze np palisandru prezentuje się naprawdę fajnie.
Następny krok to lakierowanie, najlepiej nałożyć parę warstw aby zabezpieczyć i przed wodą i przed uszkodzeniami mechanicznymi. Po nałożeniu każdej warstwy lakieru i wyschnięciu, należy papierem ściernym delikatnie przeszlifować!
Gdy pudełko jest już praktycznie gotowe, trzeba je jeszcze tylko wypełnić np mikrogumą w którą możemy zahaczać nasze muchy.
Niewątpliwą zaletą tego typu pudełek jest ich waga, oraz wyporność. Pudełko z balsy nie utonie... No to tyle, o wadach pisać nie będę, ważne, że wygląda profesjonalnie:) A satysfakcja po wykonaniu gwarantowana.
Tego typu pudełko mogę wykonać na zamówienie, w razie pytań proszę pisać, na pewno odpowiem.
Pzdr
Subskrybuj:
Posty (Atom)